CIAŁO MOJE

Ciało w pozycji horyzontalnej: dotknięte chorobą, pasywne, bez kontaktu… jak ciało trupa – to pierwszy obraz, który pojawia się w głowie czytelnika. Zakładnikami tego ciała są: Wiktoria, niepozbawiona świadomości choć sparaliżowana kobieta i jej rodzina, bez uprzedzenia dotknięta tragedią i pozbawiona taryfy ulgowej na życie. Pruchniewski wychodząc od sceny wypadku głównej bohaterki, prowadzi swą opowieść w stronę intymnego dramatu.

Autor ukazuje rodzinę w obliczu kryzysu. Przygląda się złożonym relacjom bohaterów i rejestruje momenty, w których wzajemne zaufanie, poczucie bezpieczeństwa i bliskość, zostają wystawione na próbę. Konieczność odnalezienia się postaci w nowej sytuacji jest długotrwałym i bolesnym procesem, który nie poddaje się racjonalizacji. Bo czy można pogodzić się ze śmiercią intymności w związku, aborcją córki, porzuceniem przez ojca i odejściem matki?

„Ciało moje” jest zapisem stanów wewnętrznych bohaterów, ich głębokich, często niewyrażalnych słowami przeżyć. Wiktoria, choć przykuta do łóżka, uczestniczy na równych prawach w dramaturgii całego zdarzenia, „jest w…sobie” i nie może reagować ale poznajemy jej myśli. Autor dramatu więzi bohaterkę w ciele, ale ofiarowuje jej w zamian za to czas i przestrzeń na dokonanie wiwisekcji dotychczasowej egzystencji. „Mam być martwa żeby żyć? Przeżyć? – wykrzykuje Wiktoria, po raz wtóry boksując się z Bogiem, który pozostaje Wielkim Milczącym. Czy zatem jej realne ciało, przemienione na skutek choroby, ma szansę stać się ciałem wewnętrznym, azylem dla duszy zjednoczonej w mistycznym uścisku ze Stwórcą, by przywołać idee cytowanego w finale utworu Mistrza Eckharta…

„To nie jest gra. Nie ma kilku możliwości, kolejnych rzutów kostką, kilku żyć” – mówi córka Wiktorii odprawiając ojca swojego nienarodzonego dziecka. A jednak…  Bohaterka powraca we wspomnieniach do historii chłopca, który przeżył egzekucję leżąc wśród martwych ciał i udając trupa. Wiktoria powstrzymała mężczyznę, który szedł wprost pod jadący tramwaj, a później on ją ocalił i od tej pory ich losy zostały splecione na zawsze: „Połączyło nas coś, czego nie potrafię określić. Sekunda, ułamek sekundy, która dzieli życie od śmierci”.

Obsada: Olga B. Długońska, Sara Celler Jezierska, Irena Sierakowska, Małgorzata Talarczyk, Rafał Fudalej, Piotr Mokrzycki, Bogdan Smagacki, Grzegorz Wolf  oraz Marcin Liweń – muzyka

Wstęp wolny

 

 

WAŻNE INFORMACJE:

Jury Festiwalu:
Piotr Kruszczyński
Zbigniew Majchrowski
Artur Pałyga



Rozmowy z autorami i reżyserami sztuk pod koniec każdego dnia festiwalowego prowadzi Łukasz Drewniak



W tym roku po raz drugi na swój ulubiony spektakl głosuje TAKŻE PUBLICZNOŚĆ
więcej informacji



zwycięski projekt plakatu 11 R@Portu
autor: Aleksandra Sitańska